Blogger Templates

November 5, 2013

:: święto na dziś :: Dzień postaci z bajek



Przy okazji postu o Catrinach (o TUTAJ) wspominałam, że planuję jeszcze coś. 

Przed Wami pierwszy wpis z nowej serii "święto na dziś". :) W każdym miesiącu znajduje się dużo nieoficjalnych świąt. Nie obiecuję, że napiszę o każdym - musi być jeszcze miejsce i czas na wcześniejsze rzeczy. Ale o tych, które są wg mnie najfajniesze/śmieszne/na które warto zwrócić uwagę, na pewno. :]

Nie będe się za dużo rozpisywać - zaczynamy! :]
Przy okazji "Dnia postaci z bajek" chciałabym Wam przedstawić moje ulubione postaci. W końcu to temat dzisiejszego święta. ;]



Wpis otwiera "Kubuś Puchatek i przyjaciele". Nie bez przyczyny. To jedna z pierwszych książek po którą sięgnęłam zaraz po tym, jak opanowałam czytanie. Obecnie powodem mojej miłości do tej pozycji jest fakt, że bohaterowie wypisz wymaluj przypominają mi moich przyjaciół. :)

Takich dwóch jak nas trzech to nie ma ani jednego.

No i pęknięty balonik. ;]



W przypadku "Małego Księcia" muszę się Wam przyznać, że ta książka była dla mnie na początku niezrozumiała. Po prostu musiałam do niej dorosnąć. Pewnie wyda Wam się to śmieszne, no ale...

Tylko dzieci wiedzą czego szukają. Tracą czas na lalkę z szyfonu, która nabiera dla nich znaczenia i jeśli im ją zabrać, płaczą. Mają szczęście.



Nie ma co ukrywać - "Muminki" są pełne dziwaków. Jeden lepszy od drugiego. Do tego Buka, której serio się bałam. Ale był też mały pyskaty rudzielec - Mi. No i Włóczykij. :}

Nigdy nie jest się naprawdę wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia.

To, że się do Ciebie uśmiecham wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach. - krwawo, ale zdarza mi się tak mieć ;]



Kolejny miś, tym razem Uszatek. Bardzo dobrze pamiętam głos, którym śpiewał na dobranoc. :) Zaraz, zaraz - czy to znaczy, że jestem stara?

Swoją drogą, Misia Uszatka poznały też dzieci z Japonii. Tam miał na imię Kumachan, a serial nazywał się "おやすみ、クマちゃん" (Oyasumi Kumachan, tzn. Dobranoc Mały Misiu).




To tylko moje cztery (wybrane po długim namyśle) postaci. A jak jest u Was? Też macie swoich ulubieńców?


9 comments:

  1. Jaka stara????? Pytam się grzecznie... Ja pamiętam misia Koralgola, Pyzę na polskich dróżkach czy chociażby Kota Filemona i Reksia. Bajki z morałem, które edukowały. Ach....teraz takich bajek już nie ma. A młodsze pokolenie ma robione sieczkę z mózgu jakimiś pseudo-popierdółkami.

    ReplyDelete
    Replies
    1. I jeszcze Krecik, Pomysłowy Dobromir, Elemelek o którym wspomniała Kasia. Zamiast emitować w telewizji takie rzeczy, pokazuje się nic nie warte "cosie". Albo zdejmuje dobranockę tłumacząc sie małą oglądalnością.

      Delete
    2. A jaka stara jestem napiszę Ci w mailu. ;]

      Delete
  2. Mam rozumieć, że przypominam Ci Puchatka? xP

    ReplyDelete
    Replies
    1. Poczekaj, sprawdzę...
      "–Puchatku?
      –Tak Prosiaczku?
      –Nic, tylko chciałem się upewnić, że jesteś."

      Tak - zdecydowanie jesteś moim Puchatkiem. :} I bynajmniej nie ze względu na puchowość Puchatka. :)

      Delete
  3. Popieram Agę :-) Jeszcze wróbelek Elemelek :-)
    Do tego bardzo stare bajki Disney'a i wiele, wiele innych :-)
    Nie jesteś stara Tekuś :-) Tym się nie martw :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, starszy Disney to coś, co i ja lubię. :]
      Nie jestem? Uff, to dobrze. :)

      Delete
  4. pamiętam te wszystkie bajki, więc jestem równie stara :P hihi
    Koralgol fajny był :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ty stara? Wgląd do dowodu - inaczej nie uwierzę. :)

      Delete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...