Całkiem niedawno na blogu Black Kate wywiązała się rozmowa odnoście azjatyckich kremów BB. Kate wspomniała, jakich BBików jeszcze nie miała okazji przetestować. A jako że miałam jeden z nich, podesłałam Jej odlewkę. W ramach podziękowań Kate stwierdziła, że również coś mi przyśle. Z tym że, cytując Kate - miała to być "malutka niespodzianka". Niespodzianka wcale nie była malutka i wprawiła mnie w tak świetny humor, że cały czas chodzę uśmiechnięta. :) W ogóle się tego nie spodziewałam.
Kate, bardzo Ci dziękuję. :] Normalnie Dzień Dziecka i urodziny razem. :D Szaloona kobita z Ciebie. :*
Paczuszka przyszła dzisiaj, więc relacja jest (prawie ;P) na gorąco. :)
Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych, przedstawiam wam tył paczuszki. ;)
Szybki podgląd na zawartość...
Zawartość w pełnej krasie. :)
A oto, co ukazało się moim oczom po rozpakowaniu. Normalnie zdębiałam. :D
odlewki
reszta paczki
Normalnie nie mam pojęcie, co powiedzieć, bo w życiu bym się nie spodziewała, że Kate sprawi mi taką niespodziankę. Jedyny komentarz, który mam na ustach to 'WOW!'. :] Paczkę do Kate wysłałam zupełnie bezinteresownie, bo skoro miałam ten BB, to dlaczego nie miałabym się nim podzielić? A tu taki surprise. :D
Hehehe... Zostałam Black Kate :-D
ReplyDeleteNo bo to jest malutka niespodzianka :-)
Twoja bezinteresowność po prostu dała mi taką radość, że nie mogłam się powstrzymać przy pakowaniu :-) Poza tym dałaś mi wskazówki przy komentarzach u mnie pod postami oraz pisząc na swoim blogu :-) Niech służą jak najlepiej, bo słane ze szczerego serca :-) Jeszcze raz Ci dziękuję :-)
Black Kate też ładnie:)
DeleteTeż sądzę, że Black Kate pasuje. :]
DeleteKate, ile ja miałam radochy z odpakowywania. :D Jeszcze raz ślicznie dziękuję. :)
Hehe, idealnie pasuje :)
Delete:]
Delete